Policjant, który 2 lata temu słusznie zatrzymał radnego SdG kierującego autem po spożyciu alkoholu, co doprowadziło do odwołania radnego z rady, kandyduje do miejskiej rady z ramienia komitetu wyborczego Tadeusza Mikulskiego.
Czyż nie powinien być bezstronny, aby niektórzy kontrolowani nawet niesłusznie nie podejrzewali, że kontrola ma podtekst polityczny?